Zgodnie z umową…
Kwestie dotyczące odbioru mieszkania powinny zostać szczegółowo uregulowane w umowie z deweloperem. Pamiętajmy, by zwrócić uwagę na zapis o ostatecznym terminie, w którym lokal będzie gotowy do odbioru. Obwarowanie opóźnienia karą pieniężną leży w naszym interesie! Ważny jest również sposób zawiadomienia nas o gotowości dewelopera do przekazania mieszkania. Liczy się czas płynący od momentu otrzymania takiej informacji. Termin ten nie powinien być zbyt krótki, ponieważ niestawienie się w wyznaczonym terminie może skutkować uznaniem przez dewelopera odbioru za odbiór bez zastrzeżeń.
Pośpiech – zły doradca
Wielokrotnie przyszli posiadacze kluczy do mieszkania do tego stopnia nie mogą się doczekać finalizacji transakcji, że zgadzają się na odbiór w każdych warunkach. Prawda jest jednak taka, że przy odbiorze wspomniane warunki stawiać możemy my, nabywcy. Powinno być jasno i bez pośpiechu – oto podstawowa zasada odbioru. Nasze oko z pewnością dostrzeże więcej niedociągnięć w godzinach przedpołudniowych, a wypoczęta głowa bez problemu poradzi sobie z chęcią dopytania o każdy szczegół. Naturalne światło dzienne pomoże nam zauważyć np. nierówności tynków. Nie spieszmy się, choćby przedstawiciel dewelopera czy spółdzielni bardzo nas poganiał i zapewniał, że to, co uznajemy za usterkę, jest jedynie niewielkim niedociągnięciem, którego nie warto wpisywać w protokół odbioru.
Na spotkanie zabieramy ze sobą poziomicę, miarkę i kątownik. Narzędzia te zdecydowanie ułatwią nam wszelkie pomiary. Jeżeli jednak nie czujesz się na siłach dokonywać jakichkolwiek pomiarów, bo najzwyczajniej w świecie temat ten jest Ci obcy, pomyśl o wydaniu ok. 300 zł na skorzystanie z usług inspektora budowlanego (znajdziesz go w Polskim Związku Inżynierów i Techników Budownictwa). WARTO!
Samodzielność
Załóżmy jednak, że czujesz się na siłach, by odbierać lokal samodzielnie. W takim razie oprócz wspomnianych wcześniej przyrządów zabierz ze sobą koniecznie plan mieszkania. Znajdziesz na nim wykaz wszystkich instalacji, dzięki czemu łatwiej sprawdzisz zgodność stanu faktycznego z tym, który widnieje na papierze.
Co sprawdzić w ramach zgodności z projektem?
- szczelność okien, stan szyb, parapety (te ostatnie potrafią być nawet zamontowane w miejscu bez okna!);
- instalacje: elektryczną (przyda się próbnik do prądu), CO, wentylacyjną, wodną (m.in. doprowadzenie dopływu i odpływu do pralki czy zmywarki), kanalizacyjną (gorąca woda płynąca w toalecie to wcale nie mit!);
- równość tynków i ścian;
- podłogi/posadzki (zwróć uwagę na tzw. dylatację, czyli szczelinę przy ścianie, dzięki której podłoga może swobodnie „pracować”);
- drzwi wewnętrzne i wejściowe do mieszkania (zarysowania oraz inne uszkodzenia);
- balkon lub taras (np. ewentualne pęknięcia płytek);
- garaż (jeżeli wykupiliśmy miejsce postojowe, warto sprawdzić jego szerokość, ponieważ potrafi ona solidnie odbiegać od wymiarów podanych w umowie).
W przypadku mieszkania „pod klucz” zwróć również uwagę na położenie glazury i terakoty, biały montaż (właściwe umocowanie toalety, podłączenie wanny, ewentualne uszkodzenia sanitariatów).
Piszemy protokół…
Protokół odbioru to nic innego jak dokument, w którym oświadczamy, że przyjmujemy lokal lub dom w stanie zgodnym z umową przedwstępną. Do protokołu wpisane powinny zostać wszelkie zastrzeżenia, które zgłaszamy w momencie odbioru mieszkania oraz termin, w jakim deweloper zobowiązuje się je usunąć. Pamiętaj, że na nieruchomość kupioną od dewelopera przysługuje nabywcy trzyletnia rękojmia dotycząca konstrukcji budynku oraz roczna rękojmia na wykończenie lokalu (czas płynie od daty wykonania usługi).